img 1577Gość w dom – Bóg w dom

Już wczoraj pielgrzymi starsi i młodsi, i pielgrzymi duchowi, i rodzice śledzący w domu prognozy pogody wiedzieli, że dzisiaj będzie bardzo gorąco. Było, upał był nie do zniesienia. Chociaż zaczęło się nad wyraz spokojnie. O 7.30 tylko 5 kilometrów do Rokitna. W odwiedziny przyjechali najbliżsi. Msza Św. o 11.00 bardzo uroczysta, bo właśnie zmieniał się opiekun naszego diecezjalnego sanktuarium. I oficjalnie rusza diecezjalna pielgrzymka. Amaranty włączyły się do służby ołtarza i do oprawy muzycznej. Aż chciałoby się powiedzieć, że od dziś wszyscy już idą razem akademicka, amarantowa, brązowa tęczowa, biało-niebieska i biało-czerwona, ale chyba nie wszyscy skoro i w Amarancikach są od dziś jeszcze 4 nowe osoby. I to pewnie nie koniec.

Każdy dzień zadziwia swoją historią. Nową pielgrzymowiczką, chociaż na chwilę, była 13-letnia wnuczka gospodarzy przyjmujących pielgrzymów. Przyjechała do babci na wakacje z Holandii i atmosfera pielgrzymki tak ją urzekła, że skoro świt pierwsza wstała. I pomaszerowała z grupą. Dumna zadzwoniła do taty, że idzie z pielgrzymką do Rokitna. Została na Mszy Św.

Wieczorem dziewczęta trafiły na kwaterę do rodziny, gdzie mama sama przez cały tydzień zmaga się z wychowaniem dzieci i prowadzeniem domu. I czeka na każdy piątek, kiedy rodzina będzie znowu w komplecie. Ale dziś jest wtorek i pielgrzymi przynieśli do tego domu radość. Dziewczęta wesoło noszą ośmiomiesięczne maleństwo, każdy chce je zabawić. To nie jest trudne, niektóre mają przecież wprawę po własnym rodzeństwie. Gospodyni uśmiecha się i chętnie rozmawia. Gdy wrócą po adoracji i apelu, w kuchni zobaczą spakowane torby na jurto ze smakołykami. Z radości serca.

Na dobranoc dziś pęcherze i bolące okropnie nogi. Bardzo duże zmęczenie, bo upał był okropny. O czym myślą, gdy kończy się różaniec lub koronka – oczywiście o gospodarzach. Czemu łzy wzruszenia płyną, gdy siadają z nimi do stołu – bo dostają więcej niż mogli zapragnąć. Każdy prosi o odrobinę modlitwy, może bardziej ufa w tę zaniesioną ze zmęczeniem i ogromnym trudem niż we własną, codzienną.

Jutro pobudka o 4. Przyjadą ci, którzy nocowali w Stokach i tam razem z gospodarzami zorganizowali sami Apel Jasnogórski, kościółek otworzyli i pomodlili się wspólnie. Ale to zupełnie inna historia z traktorami. O niej opowiedzą nam jutro.

2017-08-01, dzień 3
2017-08-01, dzień 3
2017-08-01, dzi...
2017-08-01, dzień 3
2017-08-01, dzień 3
2017-08-01, dzi...
2017-08-01, dzień 3
2017-08-01, dzień 3
2017-08-01, dzi...
2017-08-01, dzień 3
2017-08-01, dzień 3
2017-08-01, dzi...
2017-08-01, dzień 3
2017-08-01, dzień 3
2017-08-01, dzi...
2017-08-01, dzień 3
2017-08-01, dzień 3
2017-08-01, dzi...
2017-08-01, dzień 3
2017-08-01, dzień 3
2017-08-01, dzi...
2017-08-01, dzień 3
2017-08-01, dzień 3
2017-08-01, dzi...
2017-08-01, dzień 3
2017-08-01, dzień 3
2017-08-01, dzi...
2017-08-01, dzień 3
2017-08-01, dzień 3
2017-08-01, dzi...
2017-08-01, dzień 3
2017-08-01, dzień 3
2017-08-01, dzi...
2017-08-01, dzień 3
2017-08-01, dzień 3
2017-08-01, dzi...
2017-08-01, dzień 3
2017-08-01, dzień 3
2017-08-01, dzi...
2017-08-01, dzień 3
2017-08-01, dzień 3
2017-08-01, dzi...

Joomla templates by a4joomla